Słone Krakersy (zero carb)

Czasami mamy ochotę na coś słonego, do pochrupania przy filmie. Chipsy, paluszki, popcorn - niestety musimy trzymać się od nich z daleka. Wymyśliłam więc słone, serowe krakersy. Chrupiące, zdrowe i co najważniejsze zawierają śladowe ilości węglowodanów!
Może nie wyglądają zbyt smakowicie na zdjęciach, ale uwierzcie mi, że są pyszne!


Przepis:


7 łyżek siemienia lnianego
3 łyżki otrębów pszennych
1 łyżka mielonych migdałów
1 średnie jajko
1 łyżka masła
40g sera żółtego
sól i pieprz do smaku


Mielimy 5 łyżek siemienia lnianego i mieszamy z pozostałymi 2 łyżkami, otrębami i migdałami. Dodajemy jajo, rozpuszczone masło, potarkowany żółty ser (tu: cheddar & mozarella), trochę soli i wszystko mieszamy łyżką. Wstawiamy masę na chwilę do lodówki.


Nagrzewamy piekarnik do 200°C. Wykładamy schłodzoną masę na wysmarowany  masłem papier do pieczenia i rozwałkowujemy lub delikatnie rozprowadzamy palcami na cienki placek. Wstawiamy do piekarnika na ok.10 minut. Wyjmujemy z piekarnika, czekamy 2-3 minuty aż lekko ostygnie i przewracamy placek na drugą stronę. Wstawiamy z powrotem do piekarnika i pieczemy kolejne 8-10 minut.


Wyjmujemy placek i od razu kroimy na małe kwadraty.


Uwagi:

• Placek możemy pokroić na kwadraty już zanim wstawimy go do piekarnika
• Najlepiej piec krakersy nie na blaszce, ale na samej kratce
• W drugiej fazie pieczenia dobrze jest włączyć nawiew w piekarniku

Smacznego!

Wartości odżywcze na całą blaszkę:

758kcal

35 gbiałka

60 gtłuszczu

>1 gwęglowodanów

Brownies z fasoli

Właśnie tak! Z fasoli! Robiłam już wiele ciast z użyciem fasolki, ale te brownies zaskoczyły mnie samą. Są bardzo sycące i 1-2 kawałki w zupełności zaspokajają mój apetyt na słodkie. Jeden kawałek to niecałe 2g węglowodanów i tylko 77 kalorii!


















Przepis:


230g czerwonej fasoli (z puszki lub ugotowanej)
5 łyżek kakao
60g odżywki białkowej*
3 jaja
2 łyżki niesolonego masła
4 łyżki oleju z pestek winogron
2 łyżeczki masła orzechowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
1/3 szklanki wody
Słodzik do smaku


Fasolę razem z wodą blendujemy na gładką masę. Dodajemy jaja i blendujemy dalej, aż masa stanie się puszysta. 
W kubeczku mieszamy rozpuszczone masło, olej i masło orzechowe i dodajemy do masy fasolowej.
W oddzielnej misce mieszamy wszystkie suche składniki, które następnie łączymy z naszą masą. 
Masę przelewamy do wysmarowanej masłem niewielkiej formy. Wygładzamy wierzch i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na ok 20 minut. Vuala!


Uwagi:

• Ja swoje ciasto piekłam 30 minut i uważam, że to odrobinę za długo. Jeśli lubicie dobrze wypieczone brownies, to 30 minut będzie ok. 20 minut dla wielbicieli bardziej mokrych i zbitych brownies.
• Najlepsze są po nocy spędzonej w lodówce, a im dłużej postoją, tym są lepsze.
• Dodałam odżywki białkowej firmy Dymatize o smaku "chocolate fudge". Możemy dodać jakiejkolwiek odżywki o dobrym lub neutralnym smaku, lub ewentualnie mleko w proszku.
• Słodzik: dodałam tylko 2 łyżeczki splendy i odrobinę stevii, gdyż moja odżywka jest bardzo, bardzo słodka.

Wartości odżywcze całego ciasta:

1386kcal

97 gbiałka

92 gtłuszczu

33 gwęglowodanów (net)

Wartości odżywcze 1 kawałka (1/18):

77kcal

5,5 gbiałka

5 gtłuszczu

2 gwęglowodanów (net)

Czekoladowy suflet

Miałam ochototę zrobić go już od dawna... No i mam okazję. Nie mogłam się oprzeć, gdy zobaczyłam w sklepie urocze ramekiny w kształcie serduszek. Idealny deser na nadchodzące walentynki. Dość szybki, efektowny i lekki. Wbrew pozorom nie jest trudny i każdy z nim sobie poradzi :)


Suflet jest mocno czekoladowy, puszysty i wręcz rozpływa się w ustach...


Przepis (2 większe lub 3 normalnej wielkości suflety):


50g gorzkiej czekolady 85-90% (najlepiej niesłodzonej)
2 łyżki masła niesłodzonego
2 żółtka
4 białka
2 łyżki ciepłej wody
1 łyżka ekstraktu z wanilii
słodzik (tu: 2 łyżeczki splendy i stevia)


Około godzinę wcześniej smarujemy ramekiny masłem i obsypujemy w środku kakao, po czym wstawiamy do lodówki lub zamrażalnika w celu schłodzenia.


Czekoladę rozdrabniamy i wrzucamy do miseczki razem z masłem. Rozpuszczamy w mikrofalówce ( wstawiamy na ok 20 sekund, wyciągamy, mieszamy i znów podgrzewamy kolejne 20 sekund), lub stawiamy miseczkę nad garnuszkiem z gotującą się wodą i ciągle mieszając, doprowadzamy do płynnej konsystencji. Dodajemy ekstrakt z wanilii i słodzik.


W oddzielnej misce ubijamy mikserem żółtka z ciepłą wodą (ok 4 min). Dodajemy łyżeczkę splendy i dalej ubijamy do uzyskania puszystej konsystencji. Następnie dodajemy masę do czekolady.


Osobno, na wysokich obrotach ubijamy białka z łyżeczką splendy. Białka mają być sztywne i błyszczące, ale nie za bardzo. 
Dodajemy 1/2 białek do masy czekoladowej, dokładnie mieszając, a następnie pozostałą połowę delikatnie wmieszać, aby nie stracić puszystości.


Wlewamy masę do schłodzonych ramekinek i natychmiast wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200°C. Pieczemy ok 15 minut, do czasu, aż suflety urosną.


Uwaga: jaja powinny być w temperaturze pokojowej!

Wartości odżywcze 1 sufletu:

250kcal

11 gbiałka

23 gtłuszczu

5 gwęglowodanów

Chrupiąca pizza

Zdrowa, pyszna, chrupiąca... to nie może być pizza! A jednak! Sama pizzy nie lubię, ale ta jest po prostu wyśmienita. O niebo lepsza od pizzy z ciasta.


Pizza bardzo kaloryczna, ale bogata w zdrowe kwasy tłuszczowe i białko. Tylko 2g węglowodanów na jedną pizzę!


Uwaga Uzależnia! ;)


Przepis na spód:


2 łyżki zmielonych migdałów
1 łyżka siemienia lnianego
2 łyżki otrębów pszennych
1 łyżka parmezanu
2 łyżki białka jaj ( można dać jedno całe jajo)
1,5 łyżki oleju z pestek winogron
sól do smaku


Wszystkie składniki miksujemy razem w blenderze. Ciasto o gęstej konsystencji wykładamy na posmarowanym olejem papierze do pieczenia i rozwałkowujemy delikatnie na okrągły placek. Pieczemy w piekarniku nastawionym na 200°C przez ok. 15 minut.


Wyciągamy spód, smarujemy sosem, kładziemy wybrane dodatki i pieczemy w piekarniku kolejne 5-10 minut.
Mmmm...


Moje dodatki to: ser tarty, grzyby, pomidory suszone w oleju, oliwki i podsmażona pierś z kurczaka. Pychotka.

Wartości odżywcze spodu:

450kcal

18 gbiałka

39 gtłuszczu

2 gwęglowodanów

Mięciutkie ciasteczka marchewkowe

Uwielbiam ciasto marchewkowe... Z dużą ilością tłuszczu, rodzynkami i przyprawami korzennymi, mmmm.


Postanowiłam zrobić lżejszą i bardziej praktyczną jego wersję, czyli ciasteczka marchewkowe. Można je zabrac do pracy, szkoły na lunch. Są miękkie w środku, słodkie, zdrowe i znakomicie zaspokajają ochotę na słodkie.




Przepis na 8 ciasteczek:



2 średnie marchewki
2 jaja
2 łyżki oleju z pestek winogron/ oleju kokosowego
1 pełna łyżka masla orzechowego
2 łyżki zmielonych migdałów
1 łyżka otrębów pszennych
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Cynamon, imbir, galka muszkatolowa/przyprawa do pierników (wg uznania)
1 łyżka posiekanych orzechów różnych
ewentualnie wybrany slodzik/miód/syrop (dałam 8 tabletek słodzika)


Utrzeć marchewki na tarce o małych oczkach. Dodać otręby zmieszane z proszkiem do pieczenia i przyprawami, lekko ubite jaja, tlłuszcze i pozostałe składniki. Wymieszać dokładnie widelcem. Wykładać łyżką na papier do pieczenia formując okrągłe ciasteczka. Piec ok 30-35 minut w 180°C ( wyjąć jak się zarumienią, można sprawdzić wykałaczką).

Wartości odżywcze jednego ciasteczka:

78kcal

3 gbiałka

7 gtłuszczu

1 gwęglowodanów